wtorek, 22 grudnia 2009
sobota, 19 grudnia 2009
poniedziałek, 14 grudnia 2009
niedziela, 6 grudnia 2009
sobota, 5 grudnia 2009
Galeria
Dwa podstawowe warunki towarzyszące wszelkiej mojej wędrówce- eksploracja i degustacja. Dziś o pierwszym z nich słowami Georgesa Pereca.
"Odkrywasz ulice, którymi nie przejeżdża nigdy samochód, wydaje się, że nikt tam nie mieszka, że nie ma tam innych sklepów niż widmowy zakład krawiectwa na miarę, z witryną w obramieniu muślinowych firanek, na której zdaje się stać od zawsze ten sam wyblakły, spłowiały w słońcu manekin i gdzie leżą te same kartoniki wymyślnych guzików, te same żurnale, na których widnieje jednak tegoroczna data; niż tapicer oferujący sprężyny oraz nogi łóżka kuliste lub w kształcie pestek oliwki i wrzeciona, a także rozmaite gatunki włosia i obicia; niż szewc w zakątku przerobionym na kramik, gdzie zamiast drzwi wisi zasłona z kolorowych plastikowych pasków, nawleczonych na nylonowe żyłki". (G. Perec "Człowiek, który śpi")
"Odkrywasz ulice, którymi nie przejeżdża nigdy samochód, wydaje się, że nikt tam nie mieszka, że nie ma tam innych sklepów niż widmowy zakład krawiectwa na miarę, z witryną w obramieniu muślinowych firanek, na której zdaje się stać od zawsze ten sam wyblakły, spłowiały w słońcu manekin i gdzie leżą te same kartoniki wymyślnych guzików, te same żurnale, na których widnieje jednak tegoroczna data; niż tapicer oferujący sprężyny oraz nogi łóżka kuliste lub w kształcie pestek oliwki i wrzeciona, a także rozmaite gatunki włosia i obicia; niż szewc w zakątku przerobionym na kramik, gdzie zamiast drzwi wisi zasłona z kolorowych plastikowych pasków, nawleczonych na nylonowe żyłki". (G. Perec "Człowiek, który śpi")
piątek, 4 grudnia 2009
niedziela, 15 listopada 2009
środa, 11 listopada 2009
czwartek, 5 listopada 2009
sobota, 31 października 2009
sobota, 24 października 2009
niedziela, 18 października 2009
środa, 16 września 2009
piątek, 11 września 2009
środa, 9 września 2009
środa, 26 sierpnia 2009
wtorek, 25 sierpnia 2009
poniedziałek, 24 sierpnia 2009
wtorek, 18 sierpnia 2009
Abstrakt 3#
Abstrakcyjna plama światła na abstrakcyjnej ścianie ze specjalną dedykacją dla wielbiciela abstrakcji abstrakcyjnego p. Klee
wtorek, 11 sierpnia 2009
piątek, 17 lipca 2009
środa, 24 czerwca 2009
środa, 10 czerwca 2009
wtorek, 2 czerwca 2009
poniedziałek, 25 maja 2009
poniedziałek, 18 maja 2009
wtorek, 28 kwietnia 2009
poniedziałek, 27 kwietnia 2009
wtorek, 21 kwietnia 2009
piątek, 17 kwietnia 2009
wtorek, 14 kwietnia 2009
czwartek, 2 kwietnia 2009
wtorek, 17 marca 2009
Koniński głos przeszłości
Konin słynie przede wszystkim z przemysłu... tu kopalnie, tam elektrownie i nieopodal huta (jeszcze). Lecz mało kto wie, że przed wiekami Konin znany był w całej niemal Europie, a to z powodu niczego innego jak DRUKU. Choć w dawnych czasach była to nauka tajemna, ezoteryczna co się zwie i w tej mieścinie była tajna akademia. Tu właśnie niejaki Johann Gutenberg, złotnik i mincerz przebywał przez kilka lat na tajnych kompletach, gdzie u swego mistrza, alchemika Annatolego Przygody (w derwnianych domkach przy obecnej ul. Kaliskiej) wydawali pierwszą w Europie, a i na świecie z pewnością, gazetę. Gdy alchemik zmarł Johann zwinął klocki druku, wypił eliksir długowieczności i po cichu wyjechał do Strasburga, gdzie nadal realizował wynalazki podpatrzone w projektach mistrza. Jeśli nie wierzycie, to zajrzyjcie do archiwum miejskiego lub bilblioteki miejskiej w Koninie. Miałem okazję tam być i cudem skserować historyczną stronę jednej z tych gazet. Jak widzicie data wyprzedza daleko wszelkie najstarsze dokonania wydawnicze,bo i Biblię z Moguncji, czy polski kalendarz astronomiczny na rok 1474. Wierzcie, że nic nie zmieniałem i sztuczek z "fotoszopów" nie stosowałem (jedynie to liche tło wstawiłem), kto chce sam sprawdzić może.
piątek, 13 marca 2009
Kapitan Żbik i tajemnica autorów
Jest to jedna z moich ulubionych plansz z serii przygód Kapitana Żbika. Pochodzi ona z części "Dziękuję Kapitanie" z roku 1968. Autorem rysunków był Jan Rocki, natomiast scenariusz napisał Zbigniew Safjan, który miał swój udział również w tworzeniu historii innego, dobrze znanego kapitana - Kapitana Klossa. Tak głosi oficjalna wersja. Jednak, co ciekawe, w tym samym roku w gazecie "Wieczór Wrocławia", nr 182-212/1968 ukazuje się ta sama historia, lecz scenarzystą nie jest Z. Safjan, lecz Władysław Krupka, a rysownikiem Zbigniew Sobala. Krupka, jak wiadomo, jest "ojcem", pomysłodawcą serii o Kapitanie Żbiku, jak też i jego kolegą po fachu, gdyż był naczelnikiem wydziału Komendy Głównej MO. Dlaczego więc oficjalnie za autora scenariusza podaje się Safjana, kiedy pomysłodawcą był Krupka? Jedna z wersji brzmi: Tego autora zarejestrowało Wydawnictwo "Sport i Turystyka", pomimo że autorem scenariusza był właśnie Władysław Krupka. Zbigniew Safjan więcej się nie pojawia w spisie scenarzystów serii, podobnie jak znika też postać rysownika Jana Rockiego. Dziwne to i pogmatwane... może tylko Żbik zna odpowiedź?! A przy okazji - pomijam kreskę Rockiego (choć i tak jest o niebo lepsza od Polcha), ale to, co mnie ujmuje, to te plamy akwareli i tu też ukłon do innego, mniej znanego rysownika przygód Kapitana - Zbigniewa Sobali (Ryzyko, Wzywam 0-21, Kryształowe okruchy, Kocie oko, Strzał przed północą). Dla ciekawych zamieszczam skan tego odcinka tutaj.
poniedziałek, 9 marca 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)